
Psy szczekają, karawana jedzie dalej
Zapytaj siebie czy złościł byś się na psa, który na ciebie naszczekał Prawdopodobnie niespecjalnie przesadnie – nie rozpamiętywał byś tego zdarzenia latami. Po prostu traktuj zniewagi jak szczekanie psa. Bo czyż aż tak bardzo w istocie się od siebie różnią?
.
Każdy po prostu dba o siebie
Popatrz na innych przez pryzmat porozumienia bez przemocy. Czyli jak na dobre w gruncie rzeczy osoby, które całe zło, które czynią, czynią dlatego, że są bardzo przestraszeni, tym, że nie uda im się zrealizować własnych potrzeb.
.
Lustereczko, powiedz przecie…
Pomysł o tych, na których się złościsz jak o swoim lustrze. W większości wady, które widzimy u innych są to tak naprawdę cechy (czasem głęboko wyparte) naszego charakteru. Ale przecież nie możemy nienawidzić samych siebie, nienawidzimy więc innych.
Pomocne może okazać się wypisanie na kartce tego, co denerwuje nas u innych i SZCZERA odpowiedź na pytanie czy sami nie jesteśmy (nie do końca szczęśliwymi) właścicielami wyżej wymienionej cechy. Przykładowo, jeśli denerwują nas osoby leniwe, może w głębi duszy też chcielibyśmy się polenić ale głęboko to wyparliśmy ( i zapracowujemy się jak woły). Albo jeśli denerwują nas osoby, które non-stop o sobie opowiadają („jak można być tak egoistycznym, żeby ciągle paplać o sobie!” ) może sami mamy dobrze ukrytą (rzecz jasna) potrzebę atencji ze strony innych.
.
Ale z Ciebie krzesło! Wstydziłbyś się!
Wyobraź sobie, że ktoś nazywa Cię krzesłem? „Ale z Ciebie jest krzesło, no dał byś spokój.” Czy się obrazisz? Prędzej pomyślisz, że coś jest z tą osobą, a nie z Tobą, nie tak. Jednak jak ktoś nazwie Cię głupim sprawa ma się zgoła inaczej. Dlaczego tak jest? Otóż tylko te komentarze, w które gdzieś w głębi serca (chociaż trochę) wierzymy są w stanie nas dotknąć.
Ale jak sobie z tym poradzić? Na początek zaakceptować: jestem głupi i co z tego 😊
Bibliografia:
- Jean Monbourquette, Oswoić swój cień. Jak zaakceptować ciemne strony własnej osobowości
- Marshall B. Rosenberg, Porozumienie bez przemocy. O języku życia